Kostrza. Obelisk z 1944 r.

Miejscowość Kostrza położona w gminie Jodłownik w czasie wojny była jedną z głównych kwater Armii Krajowej na obszarze Beskidu Wyspowego. Konspiracja na tym terenie rozpoczęła się jeszcze w 1939 r., zapoczątkowana we dworze Aleksandra i Ireny Romerów za pośrednictwem Tadeusza Romera. W zabudowaniach dworskich tymczasowo kwaterował pierwszy komendant Obwodu ZWZ Limanowa – kpt. Wacław Szyćko „Wiktor”, „Orłowicz”. Po licznych wsypach i rozbiciu limanowskich struktur przez nowosądeckie gestapo, działalność została ograniczona. Organizatorami nowych struktur placówki byli: jej komendant por. Zygmunt Pawłowski „Borsuk”, kierownik szkoły w Szyku oraz ppor. Józef Kolarczyk „Orka” zarządca folwarku Romerów w Lipiu. Nowa placówka AK Jodłownik-Szyk przyjęła kryptonimy: „Sandacz” i „Sosna”. Od września 1943 r. u podnóża góry Kostrza (730 m n.p.m.) w domu Andrzeja Papieża znajdowała się kwatera komendanta Obwodu AK Limanowa kpt. Juliana Krzewickiego „Filipa”. Praca konspiracyjna w folwarku Lipie, organizowana przez ppor. „Orkę”, miała na celu ukrywanie poszukiwanych przez okupanta osób, gromadzenie żywności dla osób wysiedlonych oraz komendy lokalnej placówki i Obwodu AK Limanowa. W tym celu podjęto współpracę z inż. Józefem Markiem z Tymbarku i Podhalańską Spółdzielnią Owocarską w Tymbarku. Kolejnym kierunkiem działalności ppor. „Orki” było szkolenie żołnierzy placówki. W lasach Kostrzy prowadzono ćwiczenia z obsługi broni, musztry, poruszania się w terenie, udzielania pierwszej pomocy. W 1944 r. u podnóża góry Kostrzy w kilku gospodarstwach znajdowały się punkty kontaktowe przeznaczone dla łączności placówki i Obwodu. Późnym latem 1944 r., lokalna placówka weszła w szeregi  II batalionu 1 Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej. Głównym punktem kontaktowym w 1944 r. był budynek szkoły w Kostrzy. Organizowano w nim tajne nauczanie, prowadzone przez nauczycieli: Jana Grzywacza, Bronisława Humennego, Zofię Kolarczyk i Marię Lewek. Budynek szkoły był miejscem ukrywania się oficerów WP, uciekinierów, osób spalonych. Zofia Kolarczyk wraz z Marią Lewek trudniły się kolportażem podziemnej prasy. Szkoła pełniła miejsce tymczasowego magazynu partyzanckiego. Aktywna działalność nie umknęła niemieckiej administracji. 9 listopada 1944 r. Niemcy przeprowadzili rewizję budynku, podejrzewając zaangażowanie gospodyń obiektu w działalność konspiracyjną. Ewentualne dowody znaleziony w czasie rewizji mogły doprowadzić do krwawych represji, w tym pacyfikacji miejscowości. Ostatecznie nie znaleziono potwierdzenia na współpracę z podziemiem. W tym czasie na terenie placówki, w budynku szkoły w Szyku, ukrywano czterech lotników zestrzelonego brytyjskiego samolotu Halifax na terenie bocheńskim.                        

24 grudnia 1944 r. w kostrzańskiej szkole jej gospodynie zorganizowały wigilię dla członków AK. Uroczysta, partyzancka wieczerza zgromadziła nie tylko Polaków, ale ukrywających się lub walczących w szeregach polskiego podziemia Anglików, Kanadyjczyków i Amerykanów. W 1994 r. przed budynkiem starej szkoły w Kostrzy, został odsłonięty obelisk z pamiątkową tablicą, ufundowaną przez mieszkańców wsi w pięćdziesiątą rocznicę ocalenia Kostrzy od pacyfikacji.

Zdjęcie główne: Budynek starej szkoły i obelisk, Fot. J. Wolski

Przewiń do góry