W czasie II wojny światowej Kamienica była miejscowością, która stanowiła zaplecze dla różnych organizacji konspiracyjnych spod znaku: BCh, ZCZ, ZWZ-AK. Okoliczne miejscowości, takie jak Szczawa, Zalesie, Zasadne i Zbludza niejednokrotnie stanowiły kryjówkę dla poszukiwanych przez niemiecki aparat represji. Wzmożona działalność oddziałów partyzanckich, szczególnie w roku 1944 r., oraz odtworzenie 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w sąsiedniej Szczawie, zwróciła uwagę niemieckiego okupanta na tereny wokół Kamienicy. Nieprzypadkowo we wspomnieniach członków konspiracji, żołnierzy utrwaliła się nazwa: „Rzeczypospolitej Kamienickiej”. W odwecie działań partyzanckich Niemcy dokonywali aktów terroru i zbrodni, przeprowadzając kilkanaście najazdów na mieszkańców Kamienicy i okolicznych miejscowości. 1 sierpnia 1944 r., nowosądeckie gestapo, w odwecie za rozbrojenie posterunku niemieckiej żandarmerii w Kamienicy przez partyzantów, dokonało aresztowań w centrum wsi. Zatrzymano ks. Mieczysława Dydyńskiego oraz 17 mieszkańców. Jako zakładnicy zostali rozstrzelani na miejscu straceń w Rdziostowie. Ofiary upamiętniono mogiłą na cmentarzu parafialnym, składającą się z trzech postumentów: wysokiego w środku i dwóch mniejszych po bokach. Na trzech tablicach upamiętniono ofiary zbrodni. Centralną częścią mogiły jest krzyż z głową Chrystusa w cierniowej koronie. 13 sierpnia 1944 r. Niemcy rozstrzelali kolejnych 8 zakładników w Piwnicznej-Zdroju. Poległych ekshumowano – spoczęli w innej mogile na cmentarzu parafialnym. Główną część tej mogiły stanowi lastrykowa stela, na której znajduje się płyta z nazwiskami ofiar z krzyżem. Charakterystycznym elementem oprócz krzyża są dwa karabiny, spełniające rolę wsporników steli. Oprócz ofiar cywilnych na cmentarzu znajdują się mogiły członków konspiracji i żołnierzy AK poległych w latach niemieckiej okupacji.