Pacyfikacje pod Śnieżnicą. Skrzydlna os. Podlesie – Porąbka

    

W połowie 1944 r., na pograniczu Beskidu Wyspowego i Gorców, Inspektorat AK „Niwa” Nowy Sącz, przystąpił do koncentracji oddziałów partyzanckich. Celem było szkolenie bojowe żołnierzy AK oraz odbiór zrzutów alianckich na Dzielcu w Słopnicach. Pod koniec lipca dowódcy poszczególnych oddziałów partyzanckich otrzymali rozkaz do rozpoczęciu tzw. pogotowia do akcji „Burza”. Oznaczało to przystąpienie do działań dywersyjnych na zapleczu niemieckiego okupanta. Najliczniejszą formacją zbrojną na limanoszczyźnie był Oddział Partyzancki AK „Wilk”, pod dowództwem por. Krystyna Więckowskiego „Zawiszy”. Oddział czasowo kwaterował na osiedlu Groń w Słopnicach, u podnóża Mogielicy. Partyzanci posiadali swoje leśne kwatery, również na południowych stokach górskiego masywu, gdzie usytuowano duży obóz partyzancki. W rejonie Rabki i Mszany Dolnej działał OP AK „Mszyca”, ppor. Jana Stachury „Adama”. Okolice Dobrej i Skrzydlnej stały się miejscem prowadzenia działań nowo utworzonego OP AK „Topór”. Dowódcą oddziału był por. Aleksander Marczyński „Strzemię”, zaś zastępcą por. Jerzy Wiśniewski „Sochacki”. Do oddziału dołączyli partyzanci placówki AK „Dwór” Dobra-Skrzydlna, pod dowództwem ppor. Wiktora Lacha „Wilka” z Wilkowiska. Niestety aktywność partyzancka w postaci licznych akcji dywersyjnych spotykała się z odwetem niemieckiego okupanta na lokalnej społeczności.

Porąbka, 1 sierpnia 1944 r.

Pierwsza akcja pacyfikacyjna miała miejsce w Porąbce, 1 sierpnia. Analiza dostępnych źródeł wskazuje kilka przyczyn, na które złożyły się następujące wydarzenia: 28 lipca, partyzanci ostrzelali  pociąg towarowy na linii Dobra – Kasina Wielka. Następnego dnia żołnierze placówki AK „Dwór” uderzyli na wartowników straży kolejowej (Bahnschutz), pilnujących mostu kolejowego w Dobrej. 31 lipca partyzanci z lokalnej placówki AK przeprowadzili zasadzkę na kolumnę policjantów ukraińskich, w wąwozie między Kaletówką i Przenośnikiem w Porąbce. W zasadzce brali udział partyzanci placówki AK Jodłownik-Szyk. Częściowo rozbita kolumna udała się na kwatery  do Szczyrzyca. Następnego dnia, na drodze z Dobrej do Skrzydlnej, w Porąbce pojawiła się kolumna żołnierzy niemieckich. Jedni szli pieszo, inni przemieszczali się na furmankach i motocyklach. W Porąbce, całe zdarzenie obserwował przed swoim domem Stanisław Judka. Niemcy zawołali go do siebie, po czym próbowali wylegitymować, co doprowadziło do próby ucieczki przez zatrzymanego. W czasie tej, żołnierze niemieccy, zastrzelili Stanisława Judkę. Po południu, Niemcy ponownie przybyli w miejsce wcześniejszej egzekucji. W pobliskich zabudowaniach zastali Marię Judka, matkę Stanisława, którą zastrzelili. Na progu obory zastrzelono brata  Stanisława, Wojciecha. Zabudowania ograbiono i doszczętnie spalono. Był to początek, niemieckich pacyfikacji pod Snieżnicą. Nie minęło kilkanaście godzin a nastąpiła kolejna akcja partyzancka. Tym razem chodziło o wysadzenie pociągu, zlecone przez krakowskie Kierownictwo Dywersji. Celem stanowiło zablokowanie podkarpackiej linii kolejowej. Działania dywersyjne przeprowadziły połączone patrole OP AK „Huragan” i „Śmiały”, pod dowództwem ppor. Zygmunta Kaweckiego „Marsa”. Pociąg towarowy został wysadzony nad ranem, 2 km, na wschód od stacji kolejowej w Kasinie Wielkiej.

Skrzydlna – os. Podlesie, 20-21 sierpnia 1944 r.

Po upływie dwóch tygodni, stacja w Kasinie stała się głównym teatrem działań partyzanckich. Z 16 na 17 sierpnia partyzanci OP AK „Wilk” udali się w rejon góry Śnieżnicy. Celem był atak na niemiecką załogę stacji kolejowej w Kasinie Wielkiej. 17 sierpnia partyzanci zaatakowali budynek obsadzony przez niemiecką Organizację Todt (Organization Todt), zajmującą się budową obiektów wojskowych. Ostatecznie żołnierze „Wilka”, musieli się wycofać ze względu na silny ogień z broni maszynowej, prowadzony z pociągu stojącego na stacji kolejowej, kierowany przez członków OT i niemieckich kolejarzy. Wśród Niemców było kilku zabitych i rannych. W wyniku prowadzonej walki, postrzelony został dowódca oddziału, por. „Zawisza”. Ciężko rannego strzelca, Stanisława Cetnara „Tropiciel”, przewieziono do domu Bronisława Kubowicza, skąd trafił do zagrody Jana Jarosza. 20 sierpnia, wczesnym rankiem pod Śnieżnicę dotarł krótki pociąg, wyposażony w działko. Niemiecką załogę stanowili członkowie kompanii SS-Matingen, dotychczas stacjonujący w budynkach tymbarskiej „Owocarni”. Działania były zakrojone na szerszą skalę. Niemcy prowadzili rozpoznanie Śnieżnicy z dwóch stron, od przełęczy Gruszowiec w kierunku podszczytowych osiedli oraz po drugiej stronie na Podlesiu. Z działka zamontowanego na platformie kolejowej ostrzeliwano pociskami zapalającymi zabudowania na osiedlu. W czasie kilku godzin Niemcy  przeprowadzili krwawą pacyfikację osiedla Podlesie pod Śnieżnicą. W jej wyniku śmierć ponieśli: Rodzina Boryczów: Anna, Jan, Józef, Maria, Roman i Władysław. Rodzina Nawieśniaków: Wojciech (senior), Anna, Waleria, Jan, Władysław. Stanisław Cetnar, Stanisław Cieślak, Antoni Gąsior, Jan Jarosz, Józef Kołodziej, Julia Kuczaj, Jan Pala, Tomasz Stokłosa. 12 zabudowań zrabowano i spalono. Tragiczne losy spotkały ciężko rannego partyzanta. Stanisław Cetnar „Tropiciel” znajdował się ukryty w stodole Jana Jarosza, w wozie, obłożony snopkami nie mając możliwości ucieczki. Pomimo podpalenia zabudowań przez Niemców, Jan Jarosz próbował wydostać wóz z rannym z płonącej stodoły. Oprawcy pochwycili gospodarza, którego spotkał wyrok śmierci. Partyzant poniósł śmierć w płonących zabudowaniach. Następnego dnia, w poniedziałek, patrol OT w pobliżu torów (szałas Nawieśniaków) zastrzelił Wojciecha Borycza oraz Jana Kotarbę, Wojciecha Płoskonkę i Annę Świerk (spoczywają na cmentarzu parafialnym w Kasince Małej). Z relacji ówczesnego sekretarza gminy w Skrzydlnej, Józefa Koniecznego, pochówek zamordowanych osób nastąpił po uzyskaniu zgody przez władze niemieckie, 22 sierpnia, w miejscu egzekucji. 2 listopada 1944 r., potajemnie ekshumowano ofiary niemieckiej pacyfikacji osiedla Podlesie pod Śnieżnicą. Zwłoki pochowano na cmentarzu ofiar II wojny światowej w Skrzydlnej (obecnie nad budynkiem Zespołu Placówek Szkolno-Oświatowych w Skrzydlnej).

Porąbka, 24 i 31 sierpnia 1944 r.

Nie był to koniec gehenny mieszkańców. 24 sierpnia w godzinach popołudniowych, na torach pod Śnieżnicą doszło do wymiany ognia między partyzantami lokalnej placówki AK i Bahnschutzami. Poległ jeden Niemiec. W odwecie, tego samego dnia, wieczorem ponownie przybył pociąg z kompanii Matingena. Niemcy ostrzelali i spalili 4 domy na Podlesiu oraz 16 obejść w Porąbce. Tam też śmierć poniosły 4 osoby. 31 sierpnia w nocy, czterech partyzantów sowieckich z oddziału st. lejt. Iwana Taranczenki założyło minę na torze kolejowym w Porąbce. Mina nie eksplodowała w czasie przejazdu pociągu. Partyzanci ponownie przy niej manipulując doprowadzili do wybuchu. Wszyscy zginęli na miejscu. W odwecie po raz trzeci przeprowadzono pacyfikację Porąbki przy użyciu pociągu  z działkiem. Pomimo, że Niemcy zidentyfikowali sprawców, spalono 36 zabudowań. Śmierć poniosła jedna osoba. Mieszkańcy Podlesia i Porąbki po stracie swojego dobytku i zabudowań poszukiwali kwaterunku w lokalnych miejscowościach. W miejscu tragicznych wydarzeń, na osiedlu Podlesie, na budynku stacji kolejowej w Skrzydlnej (wybudowanej w 1976 r.), ufundowano tablicę upamiętniającą ofiary pacyfikacji. Uroczyste odsłonięcie tablicy nastąpiło 9 maja 1980 r. Do miejsca pacyfikacji pod Śnieżnicą można dotrzeć z centrum Skrzydlnej wzdłuż czerwonego szlaku PTTK (po drodze cmentarz ofiar II wojny światowej). Na budynku stacji kolejowej znajduje się tablica upamiętniająca zdarzenie. Wzdłuż krótkiego odcinak żółtego szlaku PTTK można dotrzeć na stację kolejową w Kasinie Wielkiej.

Źródła:

Bieniek J. W kręgu Beskidów i Gorców, Szkic do dziejów wojskowego ruchu oporu Ziemi Limanowskiej – część II [w:] Rocznik Sądecki, t. XVIII, Nowy Sącz 1987,

Golik D., SS-Kampfgruppe Matingen [w:] Prace Pienińskie, Kraków 2011,

Golik D., Dowódca ze skazą Krystyn Więckowski „Zawisza” [w:] Biuletyn Informacyjny Światowego Związku Żołnierzy, grudzień 2019, nr 10,

Kawecki Z. „Mars”., Wojenne i powojenne wspomnienia żołnierzy Kedywu i Baonu Partyzanckiego „Skała”, Tom I, Wyd. Skała, 1991,

Konieczny. J., Najazd Hitlera na Polskę w 1939 r. 10 Brygada Kawalerii w Beskidzie Wyspowym. Przeżycia okupacyjne gminy Skrzydlna. Maszynopis 1964 r.

Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich. Pacyfikacja w Porąbce pow. Limanowa, t. I, S.69/70.

Przewiń do góry